Pan Stanisław Nitka był krypiarzem, czyli miał taką
płaskodenną łódkę i przeprawiał na niej ludzi chcących pokonać Wisłok (naszą
rzeszowską rzekę). Dziś w tym miejscu jest już kładka i można nią spokojnie
przejść z jednego brzegu na drugi. Pomnik znajduje się na Bulwarach. Ja często bywam
tam celem karmienia kaczek i łabędzi, choć najwięcej przylatuje ostatnio
gołębi. Pamiętajcie pan Nitka miał krypę, nie chrypę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz