Jako, że interesuję się mitologią nie może zabraknąć zdjęć
muz. Żałuję, że w Rzeszowie nie ma ich wszystkich dziewięciorga, ale cieszy
mnie, że znalazły się choć dwie związane z mitologią grecką. Pomnik mieści się
przy ulicy Szopena, jednak został schowany za żywopłotem i tak naprawdę nie
jest dobrze widziany ani z chodnika, ani z ulicy. Szkoda. Przez takie rzeczy
ludzie tracą kontakt z kulturą :). Przedstawiono tu po lewej Erato – muzę poezji
miłosnej z kitarą w ręce, a po prawej Melpomene – muzę tragedii, trzymającą
maskę tragiczną. Okolica jak najbardziej pasuje do tego pomnika, za pomnikiem
mieści się szkoła muzyczna i słychać tam często dobiegające dźwięki różnych
instrumentów, a niedaleko znajduje się Filharmonia Podkarpacka.
Jest grudzień 2015 i Muzy przed moją szkołą doczekały się zmian. Czy nie wyglądają teraz pięknie(j)?
4 muzy w Ogrodzie Miejskim przy ul. Dąbrowskiego. Zawsze
nazywałem je muzami, dalej je tak nazywam, ale są to tak naprawdę cztery pory
roku. Tuż przed nimi ładnie zasadzone i zadbane kwiatki upiększają teren, ale
niestety roślinność ta powoduje, że nie widać całych postumentów, bo są one
jakby zatopione w roślinach, no i także z tego powodu jeśli chcę zrobić zdjęcia
twarzy to muszę zoomować, bo trawy staram się nie deptać. Pośród muz stoi
fontanna, która w okresie upałów służy osom jako wodopój i trzeba uważać, żeby czasem nie
usiąść lub dotknąć okręgu, na którym akurat siedzi osa, bo może potem bardzo
boleć. Za muzami właściwie kilka kroków dalej jest kolejny pomnik, ale to już
materiał na kolejny post.
Dziś na spacerze odkryłem bardzo ładną płaskorzeźbę, która przedstawia postacie zbliżone do muz, tylko jest ich aż 11, a mnie uczono, że powinno być 9, więc sam nie wiem, co myśleć. Spotkacie je na kamienicy przy ul. Poniatowskiego.
I jeszcze 2 muzy. Tych nie znajdziecie na żadnej ulicy. Te stoją w budynku I Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie przy ulicy 3-Maja. Nie mogłem ich tu nie umieścić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz